czwartek, 7 maja 2015

Czwartek. Post informacyjny.

Zdaję sobie sprawę, że mogę sprawić Państwu zawód. Jednak wróciliśmy z Rzymu na tyle późno, że dopiero co ściągnąłem na twardy dysk zdjęcia.

Opiszę wszystko w piątek w godzinach popołudniowych. Być może wieczornych. Ale przyrzekam, że warto czekać na relację. Jest wpół do pierwszej i jestem bardzo zmęczony.

Daria czuje się już o wiele lepiej i wszystko wskazuje na to, że z nami wróci w niedzielę do Polski. Jest dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz