środa, 26 marca 2014

Kilka słów o holenderskim systemie edukacyjnym cz.2


Dziś rano wrzuciłem tutaj krótką informację znalezioną w Internecie na temat holenderskiego systemu edukacji. Teraz mogę spróbować odnieść to do naszej wymiany. Notka z Internetu była nieco niedokładna. VMBO to nie szkoła zawodowa w naszym polskim wydaniu. Z tego, co zrozumiałem wypytując moich holenderskich partnerów, w Holandii nie ma czegoś, co my nazywamy gimnazjum. Po szkole podstawowej uczniowie od razu idą do szkoły średniej. Pierwszy rok służy ocenie, który uczeń chciałby i ma możliwości, zdolności i talent, by kształcić się w kierunku  akademickim (HAVO), a który ma większe predyspozycje ku wykształceniu zawodowemu VMBO / MBO. Jednak VMBO jest podzielone na różne poziomy. Najniższy kształci uczniów w kierunku zawodów takich jak malarz, piekarz, mechanik, hydraulik, fryzjer, sprzedawca itp. Czyli nasza szkoła zawodowa. Inne poziomy VMBO przygotowują uczniów do zawodów takich jak księgowy, pielęgniarz, policjant, strażak, ratownik medyczny, asystent dentysty, asystent brokera / bankiera, asystent nauczyciela, opiekun osób starszych itp. Czyli coś w rodzaju naszego technikum. I do takiej klasy uczęszcza młodzież, z którą wymienili się nasi uczniowie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz